Szczęście rodziny przerwała nagła śmierć 33-latki. Kobieta zmarła w szpitalu w Nowym Targu (woj. małopolskie). Niespodziewane odejście 33-latki załamało jej najbliższych, którzy szukają odpowiedzi na pytanie, dlaczego doszło do tej tragedii. Prokuratura informuje o wstępnych wynikach sekcji zwłok ciężarnej.

Wyniki sekcji zwłok ofiar wybuchu w Szczyrku. 4 osoby na pewno tak umarły... Data utworzenia: 9 grudnia 2019, 17:05. Rodzina Kaimów, która zginęła w wybuchu gazu w Szczyrku, nie miała żadnych szans na ucieczkę. Sekcje zwłok jeszcze trwają, ale po przebadaniu czterech ciał wiadomo, że ich śmierć była nagła. Mieszkańcy domu zginęli w jednej sekundzie. Są wyniki sekcji zwłok. Zginęli w ułamku sekundy Foto: Michal Trojanowski / Edytor Tragedia, do której doszło w ubiegłym tygodniu, wstrząsnęła całą Polską. Przy ul. Leszczynowej zawalił się trzykondygnacyjny budynek. Powodem był wybuch gazu. W wyniku eksplozji zginęło 8 osób, a z budynku pozostał sam gruz. – W poniedziałek przeprowadzono cztery sekcje zwłok. Teraz czekamy na wyniki badań genetycznych, które pozwolą na ustalenie tożsamości ofiar. Biegli powinni w ciągu najbliższego tygodnia dostarczyć nam taką opinię – wyjaśnia prokurator Agnieszka Michulec, rzecznik bielskiej prokuratury okręgowej. – Na wtorek zaplanowano kolejne 4 sekcje. Śledczy odkryli również miejsce uszkodzenia gazociągu, z którego ulotnił się zabójczy gaz. Jednak nie chcą ujawniać, gdzie doszło do wycieku, ponieważ mogłoby to zaszkodzić dobru śledztwa. Jak ustalił Fakt, firma wykonująca przewiert pod asfaltem nie miała zgody na prowadzenie prac. W miejscu tragedii wciąż palą się znicze. Urząd gminy zapowiedział pomoc w organizacji pogrzebów. Niewykluczone, że odbędzie się jedna ceremonia. Trwa też zbiórka pieniędzy dla Katarzyny Kaim (34 l.), która straciła w katastrofie 8-letniego synka. Jako jedyna przeżyła, bo w chwili wybuchu była w pracy. Zobacz także Tragedia w Szczyrku. Bliscy ofiar wydali oświadczenie Tragedia w Szczyrku: Miało ich nie być w domu! /4 Są wyniki sekcji zwłok. Zginęli w ułamku sekundy Michal Trojanowski / Edytor W Szczyrku przy ul. Leszczynowej doszło do potężnej eksplozji. /4 Są wyniki sekcji zwłok. Zginęli w ułamku sekundy Michal Trojanowski / Edytor Budynek w centrum miasta złożył się jak domek z kart /4 Są wyniki sekcji zwłok. Zginęli w ułamku sekundy Na zdjęciu: trwa akcja poszukiwawcza ofiar /4 Są wyniki sekcji zwłok. Zginęli w ułamku sekundy W katastrofie zginęła 8-osobowa rodzina. Śmierci nie uniknął trener narciarstwa Wojciech Kaim, jego żona i trójka małych dzieci Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Ciało 25-latka w Parku Zachodnim we Wrocławiu. Są wyniki sekcji zwłok. Aktualizacja, wtorek, 11 lipca, godz. 10.29. Jak informuje prokuratura we Wrocławiu, postępowanie w tej sprawie jest prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Śledczy nie ujawniają na razie okoliczności ujawnienia ciała 25-latka. Wcześniej pisaliśmy:
Czwartek, 23 lipca 2020 (12:31) W dniu śmierci praktykanta na Darze Młodzieży komendant tego słynnego żaglowca miał podjąć decyzję, że 19-latek ze Szczecina zejdzie na ląd – dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM. Dziś przeprowadzona została sekcja zwłok praktykanta, który zmarł na morzu. Z nieoficjalnych informacji naszego reportera wynika, że pojawiły się poważne wątpliwości, co do kondycji psychicznej 19-latka. Była zła, nie pozwalała na to, by mógł on w pełni uczestniczyć w praktykach. O tym fakcie powiadomieni zostali rodzice chłopaka. Bliscy mieli go odebrać z Gdyni tego samego dnia. Na ok. 17 planowano powrót żaglowca do portu. Niestety, wcześniej doszło jednak do tragedii. Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że do zdarzenia doszło w trakcie tak zwanego "alarmu do żagli" - gdy wszyscy muszą błyskawicznie stawić się na pokładzie. Wtedy właśnie chłopak bez żadnych zabezpieczeń wszedł na jeden z masztów. Niedługo później spadł na pokład jednostki. Mimo prób udzielenia pomocy, nie udało się go uratować. Na wyraźną prośbę rodziny unikamy spekulacji na temat stanu zdrowia psychicznego ucznia i okoliczności jego śmierci - powiedziała RMF FM Agnieszka Czarnecka, rzecznik prasowy Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, powtarzając to, co uczelnia już wcześniej zakomunikowała w swoim oświadczeniu w sprawie tragedii. Według naszych nieoficjalnych ustaleń nie był to pierwszy pobyt 19-latka na morzu. Wcześniej odbywał podobne praktyki. ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tragedia na pokładzie "Daru Młodzieży". Nie żyje 19-latek Prokuratura Rejonowa w Gdyni, która bada sprawę, wstępnie przyjęła, że doszło do samobójstwa. W takim kierunku wszczęte zostało również śledztwo. Wyjaśniać będzie w nim przede wszystkim to, dlaczego 19-latek, uczeń z Zachodniopomorskiego Centrum Edukacji Morskiej i Politechnicznej w Szczecinie zdecydował się na desperacki krok. Sprawdzić trzeba, czy ktoś nie przyczynił się do samobójstwa praktykanta, czy mu nie pomógł lub nie namawiał do targnięcia się na własne życie. Według informacji przekazanych przez Uniwersytet Morski w Gdyni, czyli armatora Daru Młodzieży, praktyki, w których udział brali także studenci uczelni, ruszyły dokładnie tydzień temu i miały potrwać 4 tygodnie. Dopiero jednak w niedzielę jednostka pierwszy raz wychodziła z aktualnymi praktykantami w morze. Wcześniej słynny żaglowiec zacumowany był w porcie w Gdyni, a uczestnicy praktyk przebywali cały czas na jego pokładzie. Dziś przeprowadzona została także sekcja zwłok 19-letniego praktykanta. Ciężkie obrażenia klatki piersiowej oraz głowy, których doznał w wyniku upadku, skutkowały wewnętrznymi i zewnętrznymi krwotokami. Na morzu nie było więc szans na uratowanie 19-latka. Pobrane zostały także materiały do dalszych badań, na obecność w organizmie alkoholu lub środków odurzających. To rutynowe działanie. Nic nie wskazuje na to, by 19-latek mógł być pod wpływem jakichkolwiek substancji. Trzeba to jednak dokładnie sprawdzić - mówi RMF FM Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Trudno dziś przewidywać, jak długo potrwają działania prokuratury w tej sprawie. Ta sukcesywnie ma przesłuchiwać jako świadków całą załogę Daru Młodzieży i uczestników rejsu, w trakcie którego doszło do tragedii. Dziś Dar Młodzieży ponownie wyszedł w morze. Nie wszyscy z ponad 100 uczniów i studentów, którzy odbywają aktualnie praktykę, zdecydowało się ją kontynuować. Do domów wróciło 17 uczniów i uczennic ze Szczecina, którzy chodzili do jednej klasy z nieżyjącym 19-latkiem. Nachodzą cię myśli samobójcze? Wydaje Ci się, że znajdujesz się w sytuacji bez wyjścia? Pamiętaj, że są osoby, które chcą i mogą Ci pomóc. Dyżurują telefonicznie lub on-line:800 70 2222 - całodobowe Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie [WIĘCEJ INFORMACJI TUTAJ]116 111 - telefon zaufania dla dzieci i młodzieży [WIĘCEJ INFORMACJI TUTAJ]Możesz też napisać maila lub porozmawiać na sytuacji zagrożenia życia dzwoń pod numer 112 albo jedź na izbę przyjęć najbliższego szpitala psychiatrycznego.
Po kilku dniach zaczął ponownie pracę, ale Policja cały czas czeka na wyniki sekcji zwłok kozy: - Bierzemy pod uwagę ustawę o ochronie zwierząt (art. 35, paragrafy 1 i 1 a), czyli uśmiercenie zwierzęcia i znęcanie się nad nim. Czekamy na wyniki sekcji zwłok - mówi Wioletta Polerowicz, rzeczniczka prasowa policji w Oławie
REKLAMA O sprawie pisaliśmy w Extra Świecie. W Boże Ciało, 11 czerwca, mieszkaniec Świecia wybrał się na spacer z psem. W pewnym momencie zwierzę wbiegło w zarośla i zaczęło szczekać. Kiedy mężczyzna poszedł za nim, zobaczył w krzakach zwłoki. Ciało musiało tu leżeć przez dłuższy czas, bo znajdowało się w stanie głębokiego rozkładu. Znane są już wyniki sekcji zwłok i badań genetycznych. Ustalono, że to 27-letni mieszkaniec Grudziądza. - Mieszkał z matką, ale wiódł dość koczowniczy tryb życia. Rzadko bywał w domu – mówi Janusz Borucki, prokurator rejonowy w Świeciu. - Badania wykluczyły zabójstwo. Nie stwierdzono mechanicznych obrażeń, które byłyby wynikiem działania osób trzecich. Prawdopodobną przyczyną śmierci było zażycie substancji toksycznych, być może narkotyków. Trudno to jednoznacznie stwierdzić ze względu na stan, w jakim znajdowały się organy Jak dodaje prokurator, nie ma to jednak istotnego znaczenia dla sprawy. Nie wiadomo, jak długo ciało leżało w zaroślach w przyszpitalnym parku. - Dokładne ustalenie tego faktu wymagałoby szczegółowych analiz podłoża, wilgotności, temperatury powietrza i szeregu innych czynników, które wpływają na szybkość rozkładu ciała – wylicza Janusz Borucki. To długotrwałe i kosztowne badania, które nie są kluczowe w tym przypadku. Co innego, gdybyśmy mieli do czynienia z Nadal natomiast trwają badania genetyczne mężczyzny, którego zwłoki odkryli dwaj wędkarze 22 czerwca w Michalu (gmina Dragacz). Przypomnijmy. Ciało wisiało na drzewie pod mostem grudziądzkim. Znajdowało się w gęstwinie zarośli niedaleko Wisły, w trudno dostępnym terenie, dlatego nikt nie odkrył go wcześniej. Wędkarzy zwabiła woń rozkładającego się ciała dolatująca z miejsca, gdzie wisiał nieszczęśnik. - Mamy pewne podejrzenia, ale na razie zbyt wcześnie, by o nich mówić. Czekamy na wyniki badań materiału genetycznego – wyjaśnia Janusz Borucki. a [dot] pudrzynskiextraswiecie [dot] plREKLAMA
Prokuratura przedstawiła wstępne wyniki zmarłego zawodnika federacji Fame MMA Mateusza Murańskiego. Mateusz Murański / screen YT - Bolly Samosa. Jak podaje serwis informacyjny RMF24.pl, powołując się na informacje z prokuratury, ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa była prawdopodobną przyczyną śmierci Mateusza Murańskiego.

Symptomy, jakie ustalono podczas policyjnych oględzin wskazują, że osoby zatruły się alkoholem niewiadomego pochodzenia. W przyszłym tygodniu mają być znane wyniki sekcji zwłok. Prokurator otrzyma taką opinię najprawdopodobniej w poniedziałek. Wtedy będziemy mogli powiedzieć, czy doszło do zatrucia alkoholem. – powiedziała nam kom. Magdalena Wija z wodzisławskiej policji. Policja mocno koncentruje się teraz na ustaleniu źródła pochodzenia alkoholu. Sprawa nie jest prosta. W działania włączeni są funkcjonariusze z wszystkich wydziałów: Policjanci mają w swoich zadaniach doraźnych kontrole wszelkich miejsc, jak również pojazdów pod kątem ujawniania nielegalnego alkoholu. Trwają czynności zmierzające do ustalenia tego, żeby ustalić skąd pochodził ten alkohol. Czy był sprzedany na terenie Polski czy Czech. Sanepid kontaktował się z nami, informacja została też przekazana do Warszawy. Tam również stale monitorują tę sprawę i czekają na potwierdzenie faktycznej przyczyny śmierci. – tłumaczy kom. Magdalena Wija. Przypomnijmy, że w mieszkaniu znaleziono kilkanaście pustych butelek alkoholu polskiego i czeskiego.

Radio RMF FM ujawniło wyniki badania ekshumowanego ciała Lecha Kaczyńskiego. Zbadano również fragment ciała prezydenta, który został pochowany w sarkofagu na Wawelu kilka miesięcy po
Udostępnianie Dokumentacji Medycznej Pacjentowi Możesz uważać, że udostępnianie dokumentacji medycznej przez szpital jest zadaniem prostym i nienastręczającym zbytnich trudności. W teorii masz rację. W praktyce kilkukrotnie przytrafiła mi się sytuacja, że pacjenci dzwonili lub pisali maile, skarżąc się (najczęściej na szpital), który piętrzył trudności w uzyskaniu dokumentacji medycznej. Dokumentacja medyczna niejednokrotnie może skrywać prawdę o błędzie w sztuce medycznej, stąd zdarzają się próby utrudnienia dostępu do niej. Jakie prawa ma pacjent w związku z dokumentacją medyczną? Komu dokumentacja medyczna może zostać przekazana i w jakiej formie? Przedstawiamy zasady prowadzenia dokumentacji medycznej. Prawa pacjenta związane z dokumentacją medyczną Zasada podstawowa i wynikająca wprost z przepisów – „Pacjent ma prawo do dostępu do dokumentacji medycznej dotyczącej jego stanu zdrowia oraz udzielonych mu świadczeń zdrowotnych”. Próby ograniczenia tego dostępu mają charakter bezprawny. Oprócz pacjenta, dostęp do dokumentacji medycznej, także z archiwum, przysługuje jego przedstawicielowi ustawowemu oraz osobie upoważnionej przez pacjenta. Po śmierci pacjenta, dostęp do dokumentacji medycznej przysługuje osobom upoważnionym za życia. Ustawa nie wymaga, aby takie upoważnienia miały charakter pisemny. Dla bezpieczeństwa polecam jednak sporządzenie takiego upoważnienia w formie pisemnej. Prawo dostępu do dokumentacji medycznej mają także wskazane w ustawie podmioty takie jak np. lekarze udzielający świadczeń, NFZ, Sądy, Prokuratury, ZUS czy Wojewódzkie Komisje do Spraw Orzekania o Zdarzeniach Medycznych. Jak wygląda udostępnianie dokumentacji medycznej? Dokumentację medyczną udostępnia się: do wglądu, w tym także do baz danych w zakresie ochrony zdrowia, w siedzibie podmiotu leczniczego; poprzez sporządzenie jej wyciągów, odpisów lub kopii; poprzez wydanie oryginału za pokwitowaniem odbioru i z zastrzeżeniem zwrotu po wykorzystaniu. Jak uzyskać dokumentację medyczną? Za udostępnienie dokumentacji medycznej podmiot udostępniający może żądać stosownej opłaty. Za jedną stronę wyciągu lub odpisu w formie papierowej oraz za wyciąg odpis i kopię w formie elektronicznej opłata może wynosić maksymalnie 0,002 przeciętnego wynagrodzenia, czyli około 8 zł. Za kopię dokumentacji w formie papierowej można żądać opłaty maksymalnie około 80 groszy za stronę (0,0002 przeciętnego wynagrodzenia). Przechowywanie dokumentacji medycznej – jak długo? Jak wygląda przechowywanie dokumentacji medycznej? Dokumentacja medyczna najczęściej przechowywana jest przez 20 lat od końca roku kalendarzowego, w którym dokonano ostatniego wpisu. Czasami ten okres jest inny – zalecenia czy skierowania przechowywane są przez okres 5 lat. Powinieneś pamiętać, że za zawinione naruszenie praw pacjenta pacjent może żądać stosownego zadośćuczynienia na podstawie przepisów ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Więcej o tego typu roszczeniach pisałem w jednym z poprzednich wpisów pt.: Naruszenie praw pacjenta jako źródło odpowiedzialności cywilnej. Mój blog o prawie medycznym jest źródłem rzetelnych informacji dotyczących praw pacjenta, które opisuję, bazując na swoich doświadczeniach prawniczych. Dowiesz się tutaj więcej na tematy, takie jak pełnomocnictwo medyczne czy odszkodowanie za błąd lekarski. Do śmierci dziecka doszło w łonie matki, przed przybyciem do szpitala – orzekli biegli przeprowadzający sekcję zwłok noworodka, którego matka urodziła na podłodze starachowickiego szpitala. Marian Kozłowski na drugi dzień po tym, jak dowiedział się, że zmarła jego 89-letnia mama, przyleciał do Polski z Hiszpanii, gdzie od dziewięciu lat mieszka i pracuje. Był przekonany, że pięć dni wystarczy na załatwienie wszystkich formalności i zorganizowanie pogrzebu. Dlatego od razu kupił powrotny bilet lotniczy. Okazało się jednak, że pogrzebu jego mamy prędko nie będzie.– Lekarz ze Szpitala Centrum Kliniczno-Dydaktycznego przy ul. Pomorskiej, w którym przez kilka dni przed śmiercią leżała mama, uparł się, żeby zrobić sekcję zwłok – mówi pan Marian. – Nie wziął pod uwagę braku zgody rodziny ani tego, w jakiej jestem sytuacji. Wybrałem już cały urlop i nie wiem, czy będę mógł spędzić teraz w Polsce dwa tygodnie. A na tyle się zanosi, bo wciąż nie odebraliśmy ciała mamy i nie mamy aktu zgonu, więc nie możemy nic załatwić. Straty z powodu niezrealizowanego lotu są też problemem, choć dużo mniejszym.– Szpital ma ustawowy obowiązek przeprowadzenia sekcji zwłok, gdy nie jest w stanie ustalić przyczyny zgonu, a tak było w tym przypadku – tłumaczy Jacek Dudek, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala im. WAM, w skład którego wchodzi CKD przy ul. Pomorskiej. – Wola rodziny, a nawet wyrażona przed śmiercią wola zmarłego nie ma tutaj zastosowania. Sekcję zwłok obowiązkowo przeprowadza się, jeśli:– zachodzi podejrzenie, że śmierć nastąpiła w wyniku przestępstwa– przyczyny zgonu nie można ustalić w sposób jednoznaczny– zachodzą przesłanki określone w przepisach o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. nrDuqsw.
  • 7xtuzt0imf.pages.dev/221
  • 7xtuzt0imf.pages.dev/105
  • 7xtuzt0imf.pages.dev/54
  • 7xtuzt0imf.pages.dev/119
  • 7xtuzt0imf.pages.dev/265
  • 7xtuzt0imf.pages.dev/289
  • 7xtuzt0imf.pages.dev/372
  • 7xtuzt0imf.pages.dev/85
  • 7xtuzt0imf.pages.dev/307
  • jak długo czekamy na wyniki sekcji zwłok